„Co kryje się za naszymi maskami? Możemy to odkryć i żyć autentycznie.”

Każdy z nas w swoim życiu „przywdziewa” maski – mniej lub bardziej świadome sposoby prezentowania się światu, które mają nas chronić, pomagać nam w funkcjonowaniu w relacjach czy w spełnianiu oczekiwań otoczenia.

„Maska, którą nosimy, to nie tylko tarcza przed bólem. To także nasz największy ciężar.” – Wilhelm Reich

Maski te mogą przybierać formę pewnego rodzaju ról – „poświęconej matki”, „sukcesu w pracy”, „silnej kobiety” – i często bywają naszą reakcją obronną. Choć w wielu przypadkach mogą pomagać nam radzić sobie z trudnymi sytuacjami, nierzadko uniemożliwiają nam autentyczne życie i kontakt z własnym wnętrzem.

Teoria maski jako mechanizmu obronnego została zapoczątkowana w pracach psychoanalityka Wilhelma Reicha, który badał, jak emocje są blokowane w ciele przez napięcia mięśniowe. Reich zauważył, że ludzie często tworzą “pancerz” obronny, który chroni ich przed bólem emocjonalnym. Jego uczeń, Alexander Lowen, rozwinął te idee, tworząc terapię bioenergetyczną, a później John Pierrakos połączył te koncepcje z duchowością i energią w ramach Core Energetics.

Maski stały się centralnym tematem w psychologii głębi i podejściach terapeutycznych, które integrują ciało, emocje i umysł. Zrozumienie ich źródeł pozwala na bardziej świadomą pracę nad własnym rozwojem.

Jak powstają maski?

Maski, które nosimy, kształtują się w wyniku naszych doświadczeń życiowych, zwłaszcza tych z wczesnego dzieciństwa, gdy uczymy się, jakie zachowania są akceptowane przez otoczenie, a jakie prowadzą do odrzucenia czy krytyki. Na przykład dziecko, które spotyka się z dezaprobatą rodziców za wyrażanie złości, może przywdziać maskę grzecznego, zawsze posłusznego dziecka i może nauczyć się ukrywać emocję złości pod maską spokoju.

Z kolei dziecko dorastające w chaotycznym i nieprzewidywalnym środowisku może wykształcić maskę perfekcjonisty, by poprzez kontrolę swojego świata zdobyć poczucie bezpieczeństwa. Dzieci obserwują reakcje swoich opiekunów i otoczenia na ich zachowania. Kiedy pewne emocje lub działania spotykają się z dezaprobatą, dziecko uczy się je tłumić lub zastępować innymi, bardziej akceptowanymi reakcjami. Badania nad przywiązaniem (mam tutaj na myśli prace Mary Ainsworth i Johna Bowlby’ego) pokazują, że dzieci dostosowują swoje zachowania do reakcji opiekunów, by zapewnić sobie miłość i akceptację.

Proces tworzenia się masek  jest często nieświadomy.  W odpowiedzi na powtarzające się stresujące lub traumatyczne sytuacje  rozwijamy różne strategie radzenia sobie, które z czasem stają się trwałymi maskami. Pomaga Nam to  uniknąć bólu emocjonalnego, ale jednocześnie oddzielają nas od autentycznych uczuć.

Istotne w tym procesie są również wszelkiego rodzaju normy kulturowe i społeczne, które wpływają na to, jakie zachowania są akceptowane. Aby sprostać tym oczekiwaniom, ludzie przyjmują określone role, nawet jeśli nie odzwierciedlają one ich prawdziwej natury.

W dorosłym życiu maski mogą wyglądać tak: czterdziestoletni przedsiębiorca, zawsze przyjmuje maskę “wiecznego optymisty”, nawet gdy przeżywa trudności finansowe. Jego potrzeba ukrywania smutku i strachu pochodzi z dzieciństwa, gdy za okazywanie słabości był krytykowany przez ojca. Z kolei młoda artystka, nosi maskę “rebeliantki”, by ukryć swoją wrażliwość. Gdy była dzieckiem, buntownicze zachowanie pomogło jej radzić sobie z odrzuceniem w grupie rówieśniczej, ale teraz izoluje ją od bliskich.

Rodzaje masek.

Maski mogą przybierać różne formy w zależności od tego, jakie mechanizmy obronne dominują w danej osobie. Niektóre z nich to maski mocy, spokoju czy miłości, które mają na celu pokazywanie nas jako silniejszych, bardziej opanowanych lub bardziej kochających, niż faktycznie się czujemy. Oto kilka innych i najczęstszych rodzajów masek:

 

  • maska perfekcjonisty: osoby noszące tę maskę dążą do perfekcji w każdym aspekcie swojego życia, by unikać krytyki i poczucia niedoskonałości.
  • maska klauna: ekstremalna wesołość i dowcip jest sposobem na odwrócenie uwagi od własnych problemów i emocji.
  • maska opiekuna: osoby te poświęcają się dla innych, często kosztem własnych potrzeb, by czuć się potrzebne i akceptowane.
  • maska twardziela: ukrywanie słabości i wrażliwości poprzez pozorną siłę i niezależność.
  • maska buntownika: ekspresja gniewu i sprzeciwu jest tarczą chroniącą przed bliskością i odrzuceniem.

 

Warto zadawać sobie pytania:
  • jakie strategie przetrwania zauważam u siebie?
  • jak się chronię przed zranieniem, odrzuceniem i wstydem?
  • w jaki sposób funkcjonuję w relacjach i kontaktach społecznych?
  • jaką cenę płacę, za dostosowywanie się do oczekiwań społecznych, zdobywania uznania i unikanie konfliktów?
  • jakie są moje prawdziwe emocje i potrzeby?

 

Cena za „noszenie maski” może być wysoka – możemy doświadczać licznych kosztów  emocjonalnych, psychologicznych i relacyjnych, na przykład takich jak:

  • utrata autentyczności: kiedy stale odgrywamy role, tracimy kontakt z naszym prawdziwym „ja”. Zapomnimy, kim naprawdę jesteśmy, skupiając się jedynie na tym, kim powinniśmy być.
  • izolacja emocjonalna: ukrywanie prawdziwych emocji oddziela nas od głębokich i szczerych relacji. Maski tworzą dystans, ponieważ inni widzą tylko „naszą powierzchnię”, a nie nasze wnętrze.
  • nadmierny wysiłek: utrzymywanie maski wymaga ciągłego nakładu energii i kontroli. Może to prowadzić do chronicznego zmęczenia, stresu, a nawet wypalenia.
  • blokada rozwoju: maski uniemożliwiają nam pełne doświadczanie życia i uczenie się z naszych emocji. Bez konfrontacji z prawdziwymi uczuciami trudno jest wzrastać i rozwijać się.
  • problemy zdrowotne: emocje, które tłumimy za pomocą masek, mogą manifestować się w postaci napięć w ciele, bólu czy psychosomatycznych problemów zdrowotnych, takich jak migreny, problemy żołądkowe czy napięcia mięśniowe.

Noszenie masek jest zrozumiałą reakcją obronną, jednak aby prowadzić autentyczne życie, można zacząć pracować nad ich rozpoznawaniem u siebie,  stopniowym ich zdejmowaniem lub korzystaniem z nich w sposób bardzo świadomy.   Proces ten, choć trudny, otwiera drzwi do prawdziwej wolności emocjonalnej i głębokiego kontaktu ze sobą oraz innymi.

Jak pracujemy z maskami w Core Energetics?

Core Energetics, to holistyczne podejście terapeutyczne łączące pracę z ciałem, emocjami, duchem i umysłem. Twórca tej metody, John Pierrakos, wierzył, że maski są nie tylko mechanizmem obronnym, ale też blokadą energetyczną, która uniemożliwia nam pełne doświadczenie własnej żywotności.

 

„Nie chodzi o to, by odrzucić maski, które nas chroniły, ale by nauczyć się patrzeć na siebie bez nich.” – John Pierrakos

Noszenie masek oddziela nas od prawdziwego „ja” i ogranicza naszą zdolność do pełnego doświadczania życia. Core Energetics proponuje pracę nad świadomością ciała i emocji jako klucz do zdejmowania tych masek. Poprzez techniki pracy z ciałem, takie jak ruch, oddech i ekspresja emocji, możemy uwolnić stłumione uczucia i odzyskać autentyczność. Moje doświadczenie jest takie, że proces ten wymaga odwagi i zaangażowania, ale prowadzi do głębszego zrozumienia siebie i bardziej satysfakcjonujących relacji z innymi.

Praca w Core Energetics obejmuje kilka etapów:

  • rozpoznanie maski: identyfikacja schematów myślenia, emocji i zachowań związanych z maską; identyfikacja doświadczeń, które przyczyniły się do powstania maski.
  • praca z ciałem: blokady emocjonalne manifestują się w napięciach cielesnych. W terapia wykorzystuje różne techniki pracy z ciałem, by uwolnić stłumione emocje, uruchomić przepływ energii w ciele.
  • dotarcie do prawdziwego „ja”: po uwolnieniu emocji i rozładowaniu napięcia klient może doświadczyć głębszego kontaktu ze swoimi prawdziwymi potrzebami i pragnieniami. Terapeuta wspiera klienta w odkrywaniu tego, co znajduje się pod maską np.: wrażliwość, potrzeba miłości lub uznania.
  • integracja: celem pracy nie jest całkowite odrzucenie maski, lecz nauka korzystania z niej w sposób świadomy. Klient uczy się, jak być autentycznym i nie tracić kontaktu z własnym wnętrzem.

Praca z maskami w Core Energetics jest  głęboką podróżą w kierunku autentyczności. Jak zauważył John Pierrakos: „Kiedy zdejmujesz maskę, otwierasz drzwi do swojego serca i prawdziwej mocy”.

 

Czy warto pracować nad zdejmowaniem maski?

„Droga do autentyczności prowadzi przez labirynt masek, które tworzyliśmy latami.” – Brené Brown

Zdejmowanie maski to proces, który wymaga czasu i wsparcia. Możemy wybrać: autentyczne życie, większa bliskość w relacjach i głębszy kontakt ze sobą czy niewygodne życie w masce. Warto tutaj przywołać słowa Carla Rogersa: „Paradoksalnie, kiedy akceptuję siebie takim, jakim jestem, mogę się zmienić.” Akceptacja siebie – to pierwszy krok.

Maski są częścią naszej historii, ale nie muszą być naszym przeznaczeniem. Przy odrobinie odwagi i wsparciu możemy zdjąć je, by zobaczyć świat w nowym świetle – i dać sobie przestrzeń na bycie sobą.


„Bycie sobą w świecie, który nieustannie próbuje uczynić cię kimś innym, to największe osiągnięcie.” – Ralph Waldo Emerson

Możesz sprawdzić czy nosisz maskę, która Cię ogranicza? Podziel się swoimi doświadczeniami w komentarzach lub skontaktuj się ze mną, by skonsultować swoje przemyślenia. Twoje prawdziwe „ja” czeka, by zostać odkryte.

 

 

0 0 votes
Article Rating